Król drapaczy chmur
Historia Człowiek, który wymyślił XX wiek
Liczył filiżanki, talerze, schody, kalkulował ciężar i objętość spożywanych posiłków. Drażniły go kobiety noszące perły. Notował głosy, których nikt nie słyszał. W hotelach unikał pokoi i pięter, których numery dzieliły się przez trzy. Zanim coś skonsumował w restauracji prosił o serwetki i długo nimi polerował sztućce. Pod koniec życia zapomniany mieszkał w pokoju hotelowym, do którego wabił gołębie. To one mu jako jedyne towarzyszyły w samotności. Dziwak? Tak, ale przy tym być może największy wynalazca i wizjoner w historii ludzkości – Nikola Tesla.
Włączając światło w pokoju, telewizor, ładując smartphona, czy nasłuchując otwieranych drzwi garażowych nie zastanawiamy się nad tym kto nam ułatwił życie! Prąd zmienny, który zasila nasze domy był pomysłem młodego Nikola Tesli. Radio, laser, radar, bateria słoneczna, promieniowanie rentgenowskie, komunikacja bezprzewodowa, elektryczność przesyłana bezprzewodowo, mikroskop elektronowy, generatory elektrowni wodnej, neonowe oświetlenie fluorescencyjne, silniki elektryczne, turbiny, zdalnie sterowanie itd., itd. Lista wynalazków Tesli jest ogromna. Mówi się o 300 jego patentach, ale co bardziej dociekliwy doliczyli się ich ponad 700.
Geniusz od dzieciństwa
Nikola Tesla urodził się w 1856 roku w Chorwacji należącej wówczas do monarchii austriackiej. Był z pochodzenia Serbem, a jego ojciec był popem w cerkwi prawosławnej. Młody, chorowity chłopiec zwrócił uwagę nauczyciela swoimi nieprzeciętnymi zdolnościami. W końcu on z pomocą rodziny chłopca wystarał się dla niego o stypendium i tak Nikola rozpoczął studia politechniczne w Grazu w Austrii.
Po studiach, podejmując różne prace, trafił najpierw do Budapesztu, potem do Paryża, aż wreszcie do Stanów Zjednoczonych, gdzie znalazł zatrudnienie w firmie Edisona, który wówczas do użytku wprowadzał w Stanach Zjednoczonych prąd o stałym napięciu, który już oświetlał gdzieniegdzie ulice i domy amerykańskie. Prąd stały Edisona miał jedną ogromną wadę był drogi w przesyłaniu, czyli mogli pozwolić sobie na jego użytkowanie tylko możni tego świata.
Kłamstwa Edisona
Tesla dostał zlecenie na zmodernizowanie systemu za co Edison obiecał mu nagrodę w wysokości 50 tys. dolarów. Młody Serb wykonał zadanie niezwykle szybko i podwyższył niesamowicie wydajność generatorów na prąd stały. Został jednak oszukany przez Edisona. Nie otrzymał ani dolara z obiecanych 50 tys. Tesla uniósł się honorem i odszedł.
Przez dwa lata był kelnerem, kopaczem rowów, przymierał głodem i spał po przytułkach. Na szczęście znów się znalazł mądry człowiek, który podał mu rękę. Dzięki tej pomocy mógł on opracować wynalazek swojego życia; podstawowe zasady generowania i przesyłania prądu zmiennego. Później dzięki inwestorowi George’wi Westinghousowi zbudowano przy wodospadzie Niagara pierwszą elektrownię wytwarzającą prąd zmienny. Popłynął on do wielu stacji kolejowych Western Union. Tak się zaczął podbój świata przez prąd zmienny. Edison próbował zniszczyć nieuczciwymi metodami konkurencję, ale przegrał wobec oczywistej wyższości technicznej i rynkowej prądu zmiennego.
Druga szansa życiowa
„Nim miną pokolenia, maszyny zaopatrywane będą w moc, którą da się uzyskać z dowolnego miejsca wszechświat. Czy będzie to energia statyczna, czy kinetyczna? Jeśli statyczna, na próżno żywimy nadzieję. Jeśli kinetyczna – a wiemy z pewnością, że właśnie taka – kwestią czasu pozostaje, by człowiek podłączył urządzenia do koła zamachowego przyrody.” – mówił Tesla. Był owładnięty ideą zbudowania źródeł energii, z której ludność świata będzie czerpała bez jakichkolwiek kosztów. Tesla był prawdziwym filantropem. Przywiązywał niewielką wagę do pieniędzy, który by mogły służyć jego personalnemu bogactwu. Natomiast czynił wysiłki, aby je zdobyć do realizacji monumentalnych projektów jak choćby bezprzewodowej transmisji energii elektrycznej, na takiej samej zasadzie jak dziś odbierają sygnały z “powietrza” radio, telewizja czy telefony. Zbudował laboratorium, gdzie z sukcesem zaczęto w ten sposób transmitować energię. Problem pojawił się, kiedy bankierzy zorientowali się, że za tę energię nie będzie sposobu obciążania opłatą odbiorców. Zablokowali fundusze, a po pewnym czasie, w nie wyjaśnionych okolicznościach, laboratorium Tesli spłonęło.
Wynalazca posiadał genialną, fotograficzną pamięć i wszystko szybko odtworzył, ale nie miał już środków na wznowienie projektu. Dalej jednak pracował na wynalazkami, które były coraz śmielsze. Większość jego pomysłów okazała się wizjonerska i wiele z nich zrealizowano po jego śmierci, a i dzisiaj wytyczają one kierunki badań.
Wrogowie Tesli
Życie w izolacji i śmierć w zapomnieniu
Największy wynalazca naszych czasów zmarł w 1943 mając 87 lat. Wiele pomysłów zabrał ze sobą do grobu. Po jego śmierci to co pozostało, opatentowane prace i dokumenty, „zniknęły” z pokoju hotelowego. Jego mienie zostało zajęte przez organ rządowy – Alien Property Custodian (APC), który podczas obu wojen światowych konfiskował aktywa oraz pasywa należące do obywateli wrogich państw. Tesla był obywatelem amerykańskim co powinno go chronić przed bezprawnymi działaniami. Jednak pod pretekstem poszukiwań testamentu, przeszukano jego pokoje hotelowe. Zabezpieczono dziesiątki kilogramów prototypów, planów, obliczeń, a także prywatne notatki. Aby to przetransportować musiano użyć aż trzech ciężarówek.
Wiele jego pomysłów ujrzało później światło dzienne jako autorskie projekty nieokreślonych „amerykańskich grup badaczy”. O mściwości środowisk, którym podpadł Nikola Tesla świadczy to, że w latach 50-tych ubiegłego wieku został nawet usunięty z amerykańskich podręczników szkolnych. Ciało Tesli zostało skremowane. Jego prochy, które umieszczono w złocistej kuli zostały zabrane do Belgradu w 1957 r. i obecnie znajdują się tam w muzeum.
„Energia elektryczna jest wszechobecna w nieograniczonych ilościach i może zasilać maszynerię świata bez potrzeby węgla, gazu czy innych paliw. (…) Musimy nauczyć się uzyskiwać potrzebną nam energię bez zużywania surowców.” Wizjonerskie spojrzenie człowieka, który wypowiedział to zdanie prawie 100 lat temu! Nikola Tesla był filozofem i miłośnikiem poezji. Przekonany o istnieniu wyższej siły we wszechświecie odszedł z optymistycznym przesłaniem: „Człowiek nie jest w nieskończoności jedyną istotą obdarzoną rozumem”.